tag:blogger.com,1999:blog-40865800190573711192024-02-20T14:44:26.372+01:00too afraid to love you. - ZAKOŃCZONYits Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-4086580019057371119.post-62974816685229844652012-09-28T15:50:00.002+02:002012-09-28T16:01:32.672+02:00Epilogue<br />
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10pt;"><b>A/N:</b></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10pt;">To chyba pierwszy raz, gdy piszę podziękowania na górze. Ale epilog wydaje się być nieco melancholijny, więc nie chciałabym psuć tej melancholii.</span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna! Po pierwsze, dziękuję Souris, dzięki której w ogóle zaczęłam pisać Zialla i której to opowiadanie jest dedykowane! Dziękuję mojej kochanej żonce deeejv, która zawsze niezwykle cieszyła się z wszelkich nowości tutaj i mobilizowała mnie tym samym do dalszego pisania. Dziękuję też Midori, która lubiła bawić się z moją interpunkcją! Specjalnie podziękowania należą się też pozostałym czytelnikom: Fetish, Tinie, Ollie, Vianoxowi, Rice, Srebro1D, Annie Zaputowicz, Flash i wszystkim, których pominęłam oraz tym, którzy czytali, a nigdy nie ujawnili się w postaci komentarza!</span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Kocham Was!</span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"><br /></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"><br /></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Wiem,
odejdziesz w pokoju.<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zawiązał buty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zarzucił plecak na jedno ramię.
Trzymał w nim cały dobytek, który był mu bliski.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Ruszał na poszukiwanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Pierwszym punktem zaczepienia
będzie jej dom rodzinny. Jeżeli tam jej nie znajdzie, obejdzie cały świat. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Będzie z nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Musi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Obrócił się jeszcze raz i
spojrzał na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zayn chciał go zatrzymać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Ale nie zrobił tego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Ponieważ kochał go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Stopy Niall'a drgnęły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Wprawione w ruch, zaczęły go
nieść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Tak więc ostatnie przekroczenie
progu tego domu stało się jego udziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zayn przeczytał list, który Rosie
zostawiła blondynowi w swojej ulubionej książce. Choć nigdy mu o tym nie
powiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Pisała, że nigdy nie przestała
go kochać. Że najtrudniejszą rzeczą, jaką przyszło jej zrobić, było
pozostawienie ukochanego. Zdradziła mu sekret.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Była chora.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Śmiertelnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Nie chciała, by patrzył ja
umiera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Uciekła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zanim Niall przeczytał treść
listu, wiedział, co zwiastuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Powolnym krokiem, odszedł w
kierunku zachodu, a światło za nim przekształcało się w podłużne cienie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> W oczach miał słońce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zayn jeszcze na długo wyglądał
przez zamknięte okno, choć ulica zamarła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Mogli być szczęśliwi, ale
blondyn za bardzo bał się pokochać go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Było już za późno na
jakiekolwiek łzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">"Więc bądź wolny<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Pozwalam Ci odejść<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Mówiłem te rzeczy
ponieważ Cię kocham<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Więc, bądź wolny<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Pozwalam Ci odejść<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Wiem, że kiedy
odejdziesz<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNoSpacing" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;">Będę za tobą tęsknić"<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> <o:p></o:p></span></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-size: 10.0pt;"><span style="font-family: inherit;">Mam
nadzieję, że ukojenie jest Twoje.</span><span style="font-family: Georgia, serif;"><o:p></o:p></span></span></i></div>
its Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-4086580019057371119.post-63782286687733617922012-09-25T19:43:00.000+02:002012-09-25T20:48:53.953+02:00Chapter 04<br />
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Moja
miłości...<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Objął go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Przytulił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Po prostu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Ręka szczypała i piekła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Lecz nie poluzował uścisku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Niall objął go w pasie. Z całych
sił. Przyległ do niego, szukając pocieszenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> To, czego chciał Zayn, miał
właśnie tutaj. Przedtem całe noce i dnie przeszukiwał świat, próbując odnaleźć
to, co miał na wyciągnięcie ręki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Chciał go pocałować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Musnąć jedynie delikatne usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Poczuć ich smak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zatracił się w fantazji, ale nie
zrobił tego. Było za wcześnie.</span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I choć ten moment mógł nigdy nie nadejść, musiał uzbroić się w
cierpliwość. Wieczność jest długa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nie wiedział wtedy, że tak bardzo.</span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Póki co, był przyjacielem.</span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I za każdym razem, gdy ukochany krzyknie, gdy upadnie i nie będzie w stanie wstać, ponieważ będzie zbyt ciężko,
gdy przyjaciół, na których polegał, nie będzie w pobliżu - poczuje smak jego
miłości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Blondyn odsunął się i zlustrował
wzrokiem towarzysza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Coś w nim umarło. I nie mógł
tego odzyskać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zayn był jedyną nadzieją na
jutro. Nadzieją, że kiedyś wyprostuje się, otrzepie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I kiedyś będzie w stanie go
pokochać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Tak, jak on kocha jego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Tak wiele dni minęło odkąd mnie opuściła. Znów muszę zacząć żyć. Pomożesz mi? -
najdłuższa wypowiedź chłopaka brzmiała mniej więcej tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Mulat spojrzał na niego
zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Jednak w momencie, w którym
pomiędzy ogromem płynnego błękitu na kształt bezchmurnego nieba jakim były jego
oczy, dostrzegł zaufanie, powiedział:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Odwrócił się i znów zasiadł przy
stole. Wziął do ręki łyżkę i zaczął jeść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Przychodziło mu to z trudem, ale
robił to dla niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> A ekscytacja Zayna rosła z każdą
włożoną do ust porcją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Powoli odzyskiwał przyjaciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Następnego dnia poprosił go,
żeby zabrał go tam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> W miejsce, w którym mieszkał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> W miejsce, w którym to zrobił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zayn niechętnie przystanął na
propozycję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Wsiedli do samochodu i zawiózł
go. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zaparkowali na podjeździe.
Siedział jeszcze przez chwilę na miejscu pasażera. Zerknął na Zayna, doszukując
się w jego wzroku aprobaty, ale nie znalazł jej tam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Bo Zayn bał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Bał się, że z jedną chwilą
wszystko, co budował przez ostatnie dni, obróci się w gruzy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Strach, że znów go straci
paraliżował go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Na wspomnienie ciszy dostawał
dreszczy, a do oczu napływały mu łzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nie chciał być sam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nigdy więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Niall wstał. Wyszedł z pojazdu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Wspiął się po schodkach i
przekręciwszy klucz w zamku, otworzył drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Kilka głębokich oddechów nie
pomogło - panika ogarniała jego ciało, wiedział, że nie poradzi sobie sam. Odwrócił
się zatem i zerknął niepewnie na przyjaciela, który zrozumiał jego przekaz bez
słów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zniknęli za drzwiami budynku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Lecz w środku wcale nie było
lepiej. Ktoś tam posprzątał - najprawdopodobniej ona. Wszystko wydawało się tak
sterylnie czyste, poukładane, jakby nikt wcześniej tam nie mieszkał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I to bolało blondyna
najbardziej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nie miał punktu zaczepienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Brakowało dowodu, że
kiedykolwiek istniał ktoś taki, jak Rosie Sullivan.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Jego kości drętwiały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Gdy przekroczył próg
biblioteczki, trząsł się z napięcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Drżał, wspominając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Pogładził palcem oparcie fotela,
w którym zwykła siadywać. Mimowolnie zahaczył łydką o wystający podnóżek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nie wyczuwał wszędzie jej
obecności, jak w dniu, w którym strzelił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nie oddychał jej zapachem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Na półkę z książkami
spojrzawszy, dostrzegł, że jedna z nich wystaje minimalnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> "Ręka mistrza"
Stephena Kinga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Chwycił ją w dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Po chwili spadła na ziemię, a w
jego ręce pozostał jedynie świstek, który w niej znalazł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I wszystko wróciło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> <o:p></o:p></span></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">zostaw
swoją samotność daleko...<o:p></o:p></span></i></div>
its Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4086580019057371119.post-20218515023488384662012-09-23T08:47:00.002+02:002012-09-23T09:23:58.240+02:00Chapter 03<br />
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"> <i>...</i></span><span lang="EN-US"> </span><i><span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;">Lie down, you know it's
easy<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"> </span><span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Jego<i> łzy</i> poczęły być jak maki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Upstrzyły jego twarz, jak maki upstrzyły
łąkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Rozpacz ta była straszna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Początkowo był zaskoczony.
Rozejrzał się po sali, przeskakując wzrokiem z kąta w kąt. Otworzył szeroko
oczy oraz usta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zachłysnął się zaczerpniętym
powietrzem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Milczał, aż w końcu odezwał się
prawie niesłyszalnie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Myślałem, że umarłem...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Następnie jego twarz wykrzywił
grymas bólu. I zapłakał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zakrył się dłońmi. Zayn naprawdę
chciał mu pomóc. Próbował go pocieszać, głaskać, jednak na nic się to nie
zdało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Łkał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Szlochał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Kwilił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Jego słowa zawisły ciężko w
powietrzu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Straszny spazm targnął jego
ciałem, a on nie był w stanie nad nim zapanować. Przeniósł się do pozycji
siedzącej bardzo gwałtownie, a w środku Zayna coś drgnęło. Blondyn ścisnął
dłońmi swój brzuch, który na chwilę odwrócił jego uwagę od psychicznego
zatracenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Na opatrunku jednak nie pojawiła
się krew. Ból zelżał. Szwy były mocne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zacisnął pięści. Kostki jego
dłoni połyskiwały bielą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Wpił palce w kolana. Zacisnął
powieki, by zatamować łzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Mulat niepewnie wyciągnął dłoń,
jakby chciał poklepać go po ramieniu, ale się powstrzymał. Zamiast tego
przytulił go całym ciałem i pozwolił przyjacielowi schować twarz w zgłębieniu
swojego obojczyka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Trzymali się tej chwili z całych
sił. Jednak, by scena ta odgrywała się w innej scenerii, pragnął tylko jeden z
nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Kiedy półtora tygodnia później
Zayn zabrał niedoszłego samobójcę do siebie, jego nastrój niewiele się zmienił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Już nie płakał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Jednak spoglądał gdzieś w bok
spojrzeniem tak pustym i wypranym z emocji, że nawet Bóg przestraszyłby się go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I nie odzywał się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Przestał mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Od półtora tygodnia milczał jak
posąg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Ostatnimi słowami, jakie
wypowiedział, były:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Zostaw mnie <i>samego</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zayn odwrócił się i wyszedł z
pokoju. Jakby niewidzialne dłonie wypchnęły go na zewnątrz. A kiedy oddychał
już świeżym powietrzem, pod wpływem impulsu, kopnął najbliższą ścianę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Stopa zabolała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Osunął się na ziemię, dotykając
muru. Ukrył twarz w dłoniach, a bezsilność przerosła go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Potrzebował kilkunastu minut, by
wrócić tam i z uporem pozostać na miejscu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> A teraz wiózł przyjaciela do
swojego mieszkania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nie chciał zostawiać go w domu,
należącym niegdyś do niej i do niego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nikt nie posprzątał zaschniętych
plam krwi pozostałych na panelach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Czymże to było w porównaniu z
wspomnieniem jej obecności w każdym kącie? Z zapachem jej perfum, dochodzącym z
łazienki? Z kubkiem po kawie, na którym odcisnęły się ślady jej szminki? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Niczym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> No właśnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Gdy byli już w domu, postawił
przed nim talerz ciepłej zupy. Poprosił go by zjadł. Nie doczekał się reakcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Poprosił znowu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Brak odzewu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zażądał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Niall tylko pokręcił głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
To nie! - wrzasnął tak głośno, że przestraszył tym krzykiem samego siebie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Kipiał wściekłością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Bezradnością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Uderzył pięścią w najbliższą
twardą powierzchnię, jaką napotkał - gablotę ze starą, wiktoriańską zastawą,
oddzieloną grubym szkłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> To zabrało chwilę. Aby
ustabilizować rozdygotane kości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Emocje ustąpiły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Z dłoni krew lała się
strumieniem, zataczając ścieżki na jego dłoni i skapując na podłogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Po raz pierwszy ujrzał emocję na
twarzy ukochanego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Blondyn skoczył na równe nogi. Podbiegł
do niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> A otępiały Zayn tylko przyglądał
się następującym po sobie wydarzeniom.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Złapał jego przegub. Pociągnął
za sobą do łazienki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Mulat zbladł, gdy delikatnymi
ruchami przyjaciel wyciągał z jego dłoni szklane odłamki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Za każdym razem, gdy na niego
spoglądał widział całe cierpienie, które rozdzierało jego wnętrze. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Ból i tęsknota.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Gdy ręka była już zabandażowana,
przyjrzał jej się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Powoli podniósł wzrok i
dostrzegł, że w kącikach oczu Nialla widnieją łzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
<i>Słyszałem, co mówiłeś do mnie w szpitalu, Zayn</i> - wyszeptał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> </span></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;">like we did it all summer long....<o:p></o:p></span></i></div>
its Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-4086580019057371119.post-2720247812989356122012-09-20T17:23:00.001+02:002012-09-20T17:24:17.256+02:00Chapter 02<br />
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;">and I couldn't stop crying... <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"> </span><span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Zasnął na krześle obok
jego łóżka. Już trzecią noc spędził właśnie tam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Praktycznie nie wychodził
stamtąd. Jedyną trasą, którą pokonywał była ta ze szpitalnego bufetu do pokoju
jego ukochanego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Jeszcze łazienka. Co jakiś czas
musiał załatwiać potrzeby filozoficzne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Rano, włosy umył pod kranem.
Przy użyciu mydła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Wyglądał jak wrak człowieka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> To się nie liczyło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zasiadł ponownie przy jego boku.
Wziął do ręki miskę ze szpitalną owsianką, którą dobroduszna salowa postanowiła
mu podarować. Zanurzył łyżkę w białawej breji, która, o dziwo, pachniała
przyzwoicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Teraz był spokojny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Czasem, w napadach bezsilnej
wściekłości, rzewnie płakał, szarpiąc jednocześnie kołdrę przyjaciela. Błagał,
by ten obudził się, by na niego spojrzał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Kopał i uderzał pięściami w
różne przedmioty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Raz wyszedł na dwór, by
przewietrzyć mózg, ale w połowie korytarza opamiętał się i zawrócił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Bał się, że gdy Niall się
obudzi, jego nie będzie przy jego boku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> To się nie mogło zdarzyć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Więc skupiał się na błahych
czynnościach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I mówił do niego. To go
uspokajało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Całkiem niezła ta owsianka, wiesz? Jeśli na nią nie patrzysz, to da się zjeść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Albo:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Czemu to robisz? - zapytał szorstko - Co ona ci zrobiła?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Gdzieś daleko, słońce wstało.
Wypłynęło przez horyzont. Poczuł uderzenie gorąca w gardle, jakby w środku
niego zapadła ciemność.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> To trzeci dzień. Nie obudził się
trzeci dzień.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Rozpłakał się. Płakał nad sobą,
nad Niall'em. Nie wiedział czemu. Pracował w hospicjum. Ludzie nieraz umierali
na jego oczach. A teraz czuł się tak, jakby na nowo musiał uporać się ze
śmiercią matki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> I to było nie do zniesienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nawet wspomnienie o zmarłej
mamie nie rozproszyło ponurych myśli. Stało się tylko jeszcze jednym źródłem
koszmarnego bólu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Jeżeli blondyn umrze, on się
zabije.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Bezapelacyjnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Oczekiwanie miało posmak
strachu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Zjadł śniadanie do końca, a
miseczkę odłożył na parapet.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">-
Najadłem się - mruknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Odgarnął włosy z czoła chłopaka.
Jeszcze raz, kolejny raz przyjrzał się jego obliczu. Nachylił się i delikatnie
pocałował go w czubek nosa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Mógł go swobodnie dotykać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Chociaż tyle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Mimo że on nie oddawał jego czułości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Nieruchome palce chłopaka splótł
ze swoimi. Spuścił wzrok i wyobraził sobie, że to dzieje się w zupełnie innej
rzeczywistości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Siedzieli na trawie. Pod
jabłonią, spożywając zerwane przed momentem dorodne owoce. Nieśmiało dotknął
dłoni chłopaka i wstrzymał oddech, oczekując reakcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Popatrzył nań zdziwiony.
Przez moment utonął w bezbrzeżnych błękitach, niczym ocean. Niall uśmiechnął
się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Powoli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> By następnie centymetry
przestały ich dzielić, a słodycz ust połączyła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Westchnął przeciągle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Znów byli w szpitalu. W zimnej
sali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Otoczeni niepewnością, smutkiem,
żalem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> O tym wolał nie myśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Podniósł wzrok i dokonał
zadziwiającego odkrycia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Serce rozszarpało mu pierś, zabrakło
tchu. Dłońmi kurczowo złapał się krzesła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Był. Przytomny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> Niall spojrzał na niego. W jego
oczach błysnęło zaskoczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;">... something was missing!<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"><br /></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
________________________________</div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
Całe to opowiadanie dedykowane jest Souris.</div>
<div class="MsoNoSpacing" style="text-align: left;">
Bo moje życie to totalny rozpierdol, a ona jest tym kleistym czymś, które trzyma je razem.</div>
its Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4086580019057371119.post-19026407746725719292012-09-17T15:04:00.001+02:002012-09-17T15:04:12.608+02:00Chapter 01<br />
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;">My heart, you have found peace...<o:p></o:p></span></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit;"><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt;"> </span><span style="font-size: 10pt;">Nigdy mu tego nie
wybaczył. Kiedy zadzwonił telefon i przekazano mu straszne wieści, natychmiast
pojechał do szpitala. Łamiąc kilkanaście przepisów drogowych, dotarł tam
szybko.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Zależało mu na czasie. Kiedy
winda nie przyjeżdżała - pobiegł schodami. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Nadaremnie. I tak przyszło mu
spędzić trzy godziny przed salą operacyjną. Chodził od ściany do ściany.
Siedział na plastikowych krzesełkach. Czasem pochlipywał. Wyrywał sobie włosy
ze zniecierpliwienia. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Był tam sam - to go zdziwiło.
Przecież do niego zadzwoniła. A teraz nie pojawiła się. Nie był głupcem,
wiedział, co ten fakt zwiastował. Wytłumaczenie to jednak pozostawało
irracjonalne. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Kimże był on dla niej, a ona dla
niego?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Wszystkim.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> A korytarz ział pustką.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jednak to ona wykonała telefon!
Jej głos był zdenerwowany, przejęty!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Ale korytarz ciągle ział pustką.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Właściwie... co z tego?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Pojawił się on. Czasem
odrzucany, zapominany. Ale zawsze wierny. Z boku, w cieniu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Cierpliwy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Byli tylko przyjaciółmi. Czasem
przychodził do nich na obiad. Wpadał na kawę. Czasem wychodził gdzieś tylko z
nim. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Codziennie spotykał go na
uczelni.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Cóż... nastał czerwiec. A więc i
okazji do ukradkowych spojrzeń w jego kierunku było mniej. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jego cierpliwość nie była
nieograniczona. Skończyła się właśnie wtedy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jeżeli umrze ten, na którego
zawsze czekał...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> ... Nie, nie potrafił sobie tego
wyobrazić.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jeśli jednak choćby nikłe
tchnienie życia pozostanie w jego ciele - zrobi wszystko, by pomóc mu je
zachować. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Tlen ponoć był ważniejszy niż
miłość. Co jeśli miłość była tlenem, a tlen miłością?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Skomplikowana sprawa...<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Nieważne.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Bo drzwi otworzono.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Wywieziono go.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Przykryty jedynie od pasa w dół
białym materiałem. Wyglądał jak anioł. Jego ręce spoczywały na kołdrze. Kruche,
nieruchome, blade.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Otaczał go sztab specjalistów.
Anestazjolodzy, chirurdzy, pielęgniarki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Przez chwilę biegł obok nich.
Zapytał, co się stało, ale nie uzyskał odpowiedzi. Zawieźli go do jakiejś sali,
ale chłopakowi drzwi przed nosem zatrzasnęli.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Ach tak.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> OIOM.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Takiej ilości aparatury jeszcze
nie widział. Poprzypinany tu i tam do różnych machin. Wszędzie obandażowany. Od
podbrzusza, aż po klatkę piersiową.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Co on zrobił?!<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Zrozpaczony chłopaczyna
przyłożył dłonie do grubej szyby. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Załkał. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jego twarz wykrzywił grymas
cierpienia. Napływały kolejne łzy, których nie powstrzymywał.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Wypowiedział jego imię
kilkakrotnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Słońce zgasło w jednej chwili.
Otoczyło go zimno i dreszcz przeszedł jego ciało, stawiając do pionu włoski na
karku.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Zabrakło mu tchu. Osunął się do
kucek. Nie spuszczał z niego wzroku. Jego serce biło powoli, podano mu leki
dożylnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Wpuszczono go do niego.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Dowiedział się, że próbował się
postrzelić. Kula porwała w strzępy jego wnętrzności. Uszkodziła żołądek.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> I śmierć nadejść mogła w każdej
chwili.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Nie było pewności, że się
obudzi.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Odział się w zielony płaszcz, na
buty nasunął foliowe woreczki. Przekroczył próg. Usiadł na taboreciku obok jego
łóżka, dotknął jego dłoni. Wodził palcami po chłodnej strukturze jego naskórka.
Jego klatka piersiowa
unosiła się i opadała.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Pewnego dnia zapukał do jego
mieszkania. Nie czekał aż właściciel otworzy mu. Wskoczył do środka. Pobiegł
prosto do jego sypialni i wysypał na niego konfetti. Zdziwiony solenizant
obudził się i przetarł oczy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Zachichotał. Objął go ramionami.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;">-
Wszystkiego najlepszego, palancie! - powiedział wtedy.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Nie żałował bezsennych nocy.
Żałował zmarnowanych dni. Żałował, że mu ją przedstawił. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Znów na niego spojrzał.
Przygładził jego włosy, dotknął policzka.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Chciał, by samotność odeszła.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Nie rozumiał, dlaczego to się
stało. Świadomość, że przyjaciel chciał targnąć się na swoje życie dostatecznie
go przytłaczała. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Ona odeszła, bez dwóch zdań.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Teraz chłopak się nim
zaopiekuje.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Tylko niech on go nie zostawia.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> "Zgubiłem się i nie czuję
się bezpiecznie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jestem mały.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Jestem złakniony.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> Rozgrzej mnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 10pt;"><span style="font-family: inherit;"> I oddychaj mną."<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: 10pt;">-
Kocham Cię, Niall - szepnął mu do ucha - Obudź się. </span><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt;">Dla
mnie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div style="font-style: italic; text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;">...You were searching for relief.</span></span></i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: left;">
<i><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;">______________</span></span></i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: left;">
<i><span lang="EN-US" style="font-size: 10pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;"><span style="line-height: 14px;">Uważam, że rozdział jest niezły. Jakieś opinie?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;"><span style="line-height: 14px;">Fragment w cudzysłowie to przetłumaczony i przekształcony tekst piosenki "breathe me"</span></span></div>
its Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4086580019057371119.post-62127238612705354142012-09-15T16:35:00.002+02:002012-09-15T21:36:38.490+02:00prologue.<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span lang="EN-US" style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;">you're my head...<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit;"><span lang="EN-US" style="font-size: 10.0pt; mso-ansi-language: EN-US;"> </span><span style="font-size: 10.0pt;">Zapłakał. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Świat wydawał się tak kruchy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Był <i>sam</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Znów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Czuł jej obecność. Nie mógł jej
dotknąć, zobaczyć. Nie mógł poczuć delikatnego zapachu jej perfum. Nie
przyniosła mu kawy, jak każdego ranka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> <i>Samotność</i> bolała. Wszechobecna <i>cisza</i>
wierciła dziurę w jego umyśle, stanowiąc wrażenie straszniejsze niż najgorszy
krzyk. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Zazwyczaj o tej porze słyszał
jej powolny, równy oddech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> A wieczorami przychodziła i
ogrzewała zmarznięte stopy, wkładając je pomiędzy jego łydki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Czasem czytała książkę. W
fotelu, przed kominkiem. Delikatnie zwilżała opuszki palców językiem z każdym
odwróceniem strony. A przyłapawszy go na przyglądaniu jej się, uśmiechała się
znad lektury, usiłując to ignorować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Przerywał jej, ot tak.
Podchodził, odkładał lekturę i delikatnie całował ją w usta. A drżące wargi
dziewczyny oddawały pocałunek. Obejmowała jego kark, palce wplatała w jego
włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Wtedy wydawało mu się, że go
kocha. Jakby miłość była w jej ciele. Tak naturalnie. Przecież wylewała się
przez oczy, wyciekała przez skórę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Każdy gest emanował
naturalnością, a rozkosze nie miały końca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> <i>Odeszła.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> I najsłodsze ze słów nagle miało
najbardziej gorzki smak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Nie mógł się pogodzić z myślą,
że nie był wystarczająco dobry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Więc skończył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> <i>Strzelił.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> Ale zadrżała mu ręka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit; font-size: 10.0pt;"> A więc, czy trafił?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div align="right" class="MsoNoSpacing" style="text-align: right;">
<i><span style="font-size: 10.0pt;"><span style="font-family: inherit;">...you're
my heart.</span><span style="font-family: Georgia, serif;"><o:p></o:p></span></span></i></div>
its Bernie!http://www.blogger.com/profile/13074420016338834712noreply@blogger.com14